Bronisław Szeremeta Bronisław Szeremeta -
"Człowiek który przeżył..."
 
 
Strona główna
Tablica pamiątkowa
Ucieczka z łagru
Przeżyłem Spassk
Powroty do Lwowa
Pomogła mi wiara
ZWZ we Lwowie
Watażka
Kontakt
Księga Gości
Moje spotkania
 
Ucieczka polskiego żołnierza ze stalinowskiego łagru zagłady 1939-1940
(fragmenty wspomnień)
 
            Do sowieckiej niewoli dostałem się 22 IX 1939 r. w miejscowości Tłumacz na Pokuciu, z całym 52 pp. stacjonującym w Złoczowie, który maszerował w kierunku granicy rumuńskiej. Kiedy walki z Niemcami toczyły się w okolicach Lwowa, nastąpiła 17 IX 1939 r. sowiecka agresja na Polskę, walczącą ostatkami sił z napaścią niemiecką. Z tego powodu przygotowywany w Złoczowie 52 pp., do którego zostałem powołany kartą mobilizacyjną, jako ppor. rezerwy, został skierowany zamiast na front do obrony Lwowa przed Niemcami, do granicy rumuńskiej dla ratowania go przed Sowietami. W dniu 22 IX 1939 r. dotarł do miejscowości Tłumacz. Był piękny, słoneczny dzień wrześniowy. Pora popołudniowa, gdy znaleźliśmy się w mieście. Ludność miasta oczekiwała na wkroczenie Czerwonej Armii z wielkim strachem i niepokojem, ponieważ z Tarnopola, zajętego kilka dni wcześniej, docierały wiadomości, że tam Sowieci urządzili straszliwą rzeź polskich oficerów, policji i państwowych funkcjonariuszy. Strach i niepokój ludności potęgowały jeszcze inne, groźne wieści, dochodzące z najbliższych okolic, że tam uzbrojone bandy ukraińskie napadają na polskie gospodarstwa rolne, grabią je, podpalają i mordują ich mieszkańców, jeżeli nie zdążą ratować się ucieczką. Sytuacja i nastrój w mieście był bardzo ponury i tragiczny. Ponieważ nie było możliwości przebicia się siłą do granicy rumuńskiej ze względu na słabe uzbrojenie, dowódca pułku mjr Kiczka zdecydował się poddać. Wieczorem otrzymaliśmy rozkaz, że rankiem dnia następnego złożymy broń. Przygotowywaliśmy się do tego przez całą noc. Wielu kolegom udało się zdobyć cywilne ubrania u miejscowej ludności i ratować się ucieczką przed niewolą. Niebezpiecznie było pojedynczo w mundurze oddalać się od zwartego oddziału, ponieważ bandy ukraińskie takich w drodze mordowały. Ubrania cywilnego nie udało mi się zdobyć, dlatego postanowiłem oddać się do niewoli w nadziei, że przy najbliższej okazji uda mi się z niej uciec(...).
 

pełny tekst do pobrania tutaj (ucieczka.zip - 35 KB)
 


Copyright © 2003-2005: Jerzy ociec Lamprecht